Bierutów
Niedziela, 22 sierpnia 2010 | dodano:22.08.2010Kategoria w towarzystwie, >100
Doszła do skutku wycieczka do Bierutowa, zaplanowana przez Michała. Dołączył jeszcze Luis i o 10 wyruszyliśmy. Pomimo, że do Bierutowa dotarliśmy, to zaplanowana trasa nie została zrealizowana, bo pomyliliśmy drogę.
W markecie kupujemy batoniki i lody oraz picie. Mój lift jabłkowo-brzoskwiniowy smakuje jak winko.
Przy wyjeździe z Bierutowa dwie ciekawe postacie przy jakimś rolniczym zakładzie.
Na wyraźne życzenie Luisa w drodze powrotnej zahaczyliśmy o Jelcz, gdzie odbyliśmy zbawienną kąpiel w lokalnym bajorze - co przy ponad 30sto stopniowym upale było świetną sprawą!
Ratusz (?) w Bierutowie© Nomisek
W markecie kupujemy batoniki i lody oraz picie. Mój lift jabłkowo-brzoskwiniowy smakuje jak winko.
Przy wyjeździe z Bierutowa dwie ciekawe postacie przy jakimś rolniczym zakładzie.
Pod fartuszkiem :)© Nomisek
Na wyraźne życzenie Luisa w drodze powrotnej zahaczyliśmy o Jelcz, gdzie odbyliśmy zbawienną kąpiel w lokalnym bajorze - co przy ponad 30sto stopniowym upale było świetną sprawą!
Nad bajorem w Jelczu-chłopaki zaraz wskakują do wody :)© Nomisek
Dane wycieczki:
Km: | 104.00 | Km teren: | 3.00 | Czas: | 04:18 | km/h: | 24.19 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 30.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys - SAPHIX |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj